Aktivist 3D Party, czyli przykład wykorzystania druku 3D w popkulturze [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dzień w dzień współpracujemy z instytucjami publicznymi, firmami z zakresu ciężkiego przemysłu, prywatnymi kontrahentami; prowadzimy szkolenia i warsztaty z druku 3D; serwisujemy maszyny, prototypujemy. Czasem jednak porzucamy chleb powszedni i odkrywamy nowe smaki. Tym razem postanowiliśmy poflirtować z popkulturą. W grudniu 2018 roku podjęliśmy się zadania trudnego ze względu na krótki czas realizacji. Wydrukowaliśmy dwie rzeźby głów: jedna z nich to zeskanowany 3D wizerunek Julii Wieniawy, druga – model 3D przygotowany przez artystę Rafała Dominika.

Skanery w dłoń

W mroźny, sobotni wieczór odwiedziliśmy Julię Wieniawę i w przemiłej atmosferze przygotowaliśmy się do operacji skanowania 3D. Ku zdziwieniu Julii i jej koleżanek, na pierwszy rzut oka skomplikowany proces przetwarzania realnego obiektu na trójwymiarowy model przeprowadziliśmy szybko i sprawnie. Czas spakować sprzęt i wrócić do biura. Od jutra przecież trzeba zacząć drukować. – Zaczekajcie. Może poczęstujecie się winem?

Skan Julii Wieniawy

Co dwie głowy, to nie jedna

Gdy skończył się weekend, na naszej skrzynce mailowej pojawiła się wyczekiwana wiadomość od Rafała Dominika. Jak można było się spodziewać po absolwencie Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, model był dopracowany i praktycznie gotowy do druku. Wspólnie ustaliliśmy końcową formę mocowania „głów” na postumentach.

Przed rozpoczęciem druku 3D zdecydowaliśmy się na wykorzystanie filamentu CORO Technology Compositum ABS EX Ivory. Po ostatnich próbach mieliśmy pewność, że wydruk z tego materiału będzie naprawdę wysokiej jakości. Łączny czas wykonania i obróbki obu wydruków w skali 1:1 nie przekroczył 200 godzin.

Model autorstwa Rafała Dominika

Środa to mała sobota

16 grudnia, przed rozpoczęciem imprezy, zawieźliśmy wydruki zamocowane na betonowych postumentach na miejsce docelowe, do klubu Jasna 1. „Głowy” zostały ustawione na ladzie, gdzie każdy z uczestników imprezy mógł je swobodnie podziwiać, dotknąć i zrobić sobie z nimi zdjęcie. Po kilku dniach stresu, związanego z krótkim czasem realizacji, w końcu możemy odetchnąć. Organizatorzy imprezy z ramienia magazynu Aktivist zachęcali nas do pozostania na imprezie, a my skorzystaliśmy z zaproszenia. Nie żałowaliśmy – atmosfera była niepowtarzalna. Na miejscu pojawiła się również Julia Wieniawa, która była zachwycona jakością repliki i chętnie z nią pozowała do zdjęć.

 

 

Emocje, które udzieliły się każdemu podczas imprezy, zostały również utrwalone w postaci nagrania:

 

Artykuł: Marek Kamiński, head of social media
Foto z imprezy: Adrian Chmielewski/k35Photo