Dzień z życia technologa #3

Na temat postprocessing’u i pracy w parku maszynowym opowiada Marcin Pillich, Senior Technologist w Sygnis.

– Czym zajmujesz się na co dzień w Sygnis?

 – Generalnie produkcją specjalistyczną, a dokładnie obróbką materiałów począwszy od toczenia na tokarce, frezowania w tym obsługą tokarki CNC, na spawaniu kończąc. Jednak, gdy trzeba to również zajmuję się innymi pracami jak, np. serwis drukarek 3D lub wdrożenia technologii u klienta.

Technolog przy pracy z drukarką 3D, druk 3D z metalu
Zdjęcie 1. Marcin Pillich, Senior Technologist w Sygnis

– W jakim zakresie w Sygnis wykorzystywana jest wspomniana obróbka metali?

 – Część rzeczy, które wykonujemy, wiąże ze sobą różne technologie jak, np. druk 3D i obróbkę metali. Pomimo korzystania z tych rozwiązań oraz innowacyjnych technologii, w przemyśle nadal wykorzystuje się tradycyjne metody wytwórcze. W Sygnis jednak rozumiemy zalety jakie niesie za sobą wdrożenie druku 3D w przedsiębiorstwach, dlatego prowadzimy doradztwo w zakresie oferty usługowej w ramach konkursu Przemysł 4.0. Tak więc zdarza się, że część elementów tworzymy za pomocą drukarek 3D, ale bywają i mieszane projekty. Dobrym przykładem jest ten, nad którym obecnie pracujemy, czyli modele słupów wysokiego napięcia.

– Na czym polega ten projekt?

– Wiąże się to z przygotowaniem modeli na wzór słupów wysokiego napięcia. Tworzymy na początku projekt takiego słupa w programie, wytwarzamy go w odpowiedniej skali z wykorzystaniem druku 3D, by sprawdzić wszystkie parametry, a dopiero potem wykonujemy finalne modele używając materiałów podobnych do tych wykorzystywanych przy budowie oryginalnych słupów wysokiego napięcia. Skala jaka została tutaj zastosowana to 1:20 lub 1:30 zależnie od modelu. To, co może być skomplikowane w przypadku takiego projektu, to zdecydowanie kwestia umiejętnego połączenia wszystkich elementów. Musimy pamiętać, że słupy powinny być jak najbardziej zbliżone do tych prawdziwych, dlatego istotne jest każde złącze, kąt oraz trwałość konstrukcji.

– Czy druk 3D z metalu nie byłby lepszym rozwiązaniem?

Zdjęcie 2. Proces spawania elementów

– To zależy. Owszem, ta technologia jest już dostępna, ale ciągle jest rozwijana. Swoim działaniem zbliżona jest nieco do SLS. Przy projekcie, o którym rozmawiamy spawanie części ręcznie jest mimo wszystko szybsze, co nie znaczy, że druk 3D nie posiada swoich zalet. By lepiej zrozumieć do jakich zastosowań najlepiej się nadaje warto przyjrzeć się bliżej samej technologii druku 3D z metalu. Mówiąc w skrócie, polega na wykorzystywaniu drobnego proszku – najczęściej ze stali nierdzewnej, tytanu lub aluminium, który jest umieszczany w podgrzewanej komorze. Drukowanie odbywa się z użyciem wiązki lasera o dużej mocy, który punktowo topi cząsteczki proszku spajając je ze sobą. Następnie, specjalny wałek nakłada kolejną warstwę proszku, a laser spaja go ze sobą oraz z warstwą poprzednią. Jeśli chodzi o materiały wykorzystywane do druku 3D z metali, najlepiej posłuchać wystąpienia Łukasza Żrodowskiego z Amazemet, który w ramach cyklu webinarów „Wiedza ma Warstwy” bardzo fajnie opowiedział o tej technologii:

– Czyli druk 3D z metalu jest konkurencją dla obróbki CNC?

– Elementy wykonywane na maszynach CNC charakteryzują się precyzją i otwartością materiałową, ale pojawienie się druku 3D z metali wniosło nową jakość do przemysłu opanowanego przez konwencjonalne techniki wytwarzania. Coraz częściej korzystamy z innowacyjnych rozwiązań, ponieważ dorównują one, a niekiedy nawet prześcigają swoimi możliwościami, klasyczne metody wytwórcze. W Sygnis wykorzystujemy wiele technik, zależnie od podejścia jakie obierzemy. Również w przypadku takiego zlecenia jak modele słupów wysokiego napięcia. Cały proces rozpoczęliśmy od wybrania odpowiedniej metody. Gdy już zdecydowaliśmy się na wytworzenie modeli ze stali, nie mieliśmy problemu w dostosowaniu dalszych etapów prac, ponieważ zrzeszamy specjalistów działających na wielu płaszczyznach.

– Co lubisz w swojej pracy najbardziej?

– W swojej pracy lubię to, że rzadko zdarzają się dwa takie same dni. Brak monotonii nie pozwala popaść w rutynę, co dla mnie osobiście ma ogromne znaczenie. Zawsze, gdy przychodzę do pracy, nigdy nie wiem czy nie pojawi się jakieś nowe ciekawe zlecenie. Wszystkie, które mieliśmy do tej pory, były angażujące. Część z nich stanowiła wyzwanie, ale to nawet lepiej, ponieważ człowiek może się czegoś nauczyć.

– Jaki był najciekawszy projekt przy którym pracowałeś?

– Jednym z takich zleceń była praca przy tworzeniu budek dla ptaków, jerzyków. Z racji umiejscowienia naszego parku maszyn i warsztatu na Wydziale Chemii Uniwersytetu Warszawskiego, często współpracujemy lokalnie. Tak było i w tym przypadku. Mieliśmy przyjemność zaprojektować i wytworzyć kilkanaście budek dla ptaków, które zawisły na fasadzie gmachu Radiochemii UW. Zlecenie na pewno niestandardowe, ale bez wątpienia ekscytujące. Sama pomoc zwierzakom na zimę to dodatkowa radość.

praca przy tworzeniu budek dla ptaków
Zdjęcie 3. Praca nad projektem budek dla ptaków

– Dziękuję Ci Marcinie za rozmowę!

– Również dziękuję, było mi bardzo miło!

Autor: Maciej Brodecki